Trwa ładowanie...

2# Jak zostałam testerką oprogramowania?

 

Transkrypcja:

 

Izabela:

To jest iTemat na dziś, czyli podcast, za którym kryją się rozmowy w obszarze IT, e-commerce i pracy w Media4U. Okiem specjalistów zaglądamy do świata, w którym rządzą nowoczesne rozwiązania. Słowo media w nazwie zobowiązuje, dlatego chętnie chwytamy za mikrofon i dzielimy się z Wami naszymi doświadczeniami. W cyklu Kobiety w IT poruszamy itematy z damską częścią naszej załogi. O swojej karierze od kuchni opowiadają dziewczyny z Media4U.

Witamy w drugim odcinku z cyklu Kobiety w IT i dzisiaj porozmawiamy sobie z Magdą Jelińską, naszą testerką oprogramowania. Magda rozpoczęła swoją przygodę z testowaniem…

Magdalena:

…w maju 2022 roku…

Izabela:

i właśnie od tego momentu rozwija swoje kompetencje w tym obszarze. A czym zajmowała się wcześniej? O tym i nie tylko porozmawiamy sobie już za chwilę.

Cześć Magda!

Magdalena:

Cześć!

Izabela:

Jak twoje samopoczucie?

Magdalena:

A bardzo dobrze, dziękuję.

Izabela:

Czyli jesteś gotowa, aby stanąć w ogniu moich pytań?

Magdalena:

Jak najbardziej.

Izabela:

Super, w takim razie nie pozostaje nam nic innego. Lecimy z pierwszym pytaniem. Zawód testera oprogramowania. Twoimi słowami, jak mogłabyś wytłumaczyć, z czym on się wiąże? Czym zajmujesz się na co dzień?

Magdalena:

Rola testera oprogramowania polega na dokładnym analizowaniu każdego elementu aplikacji w celu wykrycia błędów oraz zapewnienia, że każda funkcjonalność działa zgodnie z oczekiwaniami. W tym zawodzie ważne są nie tylko umiejętności techniczne, ale także dokładność, spostrzegawczość oraz umiejętność logicznego myślenia. Testerzy mają kluczowe znaczenie w procesie tworzenia oprogramowania, ponieważ pomagają zapewnić jakość produktu i zminimalizować ryzyko wystąpienia problemów po wdrożeniu.

Izabela:

A jak mielibyśmy wejść głębiej w Twój zawód, jaka jest specyfika pracy testera oprogramowania, który zajmuje się projektami e-commerce?

Magdalena:

Specyfika pracy testera oprogramowania w projektach e-commerce polega na przeprowadzaniu przeróżnych testów, czy to funkcjonalnych, integracyjnych, wydajnościowych. Testerzy muszą zapewnić, że wszystkie funkcjonalności związane z na przykład obsługą zamówień, płatnościami, dostawami oraz zgromadzeniem danych są poprawnie zaimplementowane. No i oczywiście działają bez zarzutu. Ponadto testerzy muszą mieć na uwadze specyficzne wymagania związane z bezpieczeństwem danych klientów oraz zgodnością z przepisami dotyczącymi ochrony danych osobowych.

Izabela:

Dzisiaj jesteś testerką oprogramowania, ale jak ja już wiem, nie zawsze tak było. Gdybyś mogła teraz wszystkim opowiedzieć, czym się wcześniej zajmowałaś i dlaczego nadszedł taki moment, w którym stwierdziłaś nie, rzucam tę robotę, moim celem jest teraz IT. Chcę zostać testerką oprogramowania.

Magdalena:

W sumie kilkanaście lat pracowałam w branży ubezpieczeniowej, w dziale windykacji. Jak sama nazwa wskazuje nie jest to przyjemna praca, bo jest związana z bezpośrednim kontaktem z dość trudnym klientem. W pewnym momencie poczułam, że nadszedł ten czas na radykalną zmianę. Miało to związek z wypaleniem i brakiem możliwości dalszego rozwoju zawodowego. Dlatego postanowiłam zmienić branżę i po prostu zacząć robić coś innego. Jednym z moich pomysłów była właśnie chęć spróbowania swoich sił w IT. W zawodzie testera oprogramowania. Z początku wydawała mi się ta myśl trochę taka nierealna i abstrakcyjna.

Magdalena:

Nawet nie do końca wierzyłam, że może mi się udać, ale potem zaczęłam stopniowo przygotowywać się do tego zawodu. Początki, no jak każde, były bardzo trudne, ponieważ wiele pojęć technicznych było dla mnie niejasnych, takich niezrozumiałych. Jednak po dość długim okresie przygotowywań postanowiłam wysłać CV i dziś jestem tutaj z wami. Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia, a to jest to, czego brakowało mi po prostu w poprzedniej pracy.

Izabela:

Czyli jak widać nowy zawód kompletnie się pochłonął.

Magdalena:

Tak, tak. Na pewno otwiera on zupełnie nowe możliwości. Aktualnie zajmuję się testami manualnymi, lecz w planach mam dalszy rozwój. Jak tylko będzie okazja, chciałabym dalej rozwijać się w kierunku testów automatycznych.

Izabela:

Myślę, że tę pierwszą serię pytań mamy już za sobą, natomiast ta kolejna seria, chciałabym, żebyśmy stworzyły taki mini poradnik dla osób, które dokładnie tak jak Ty rok temu dzisiaj zastanawiają się, co zrobić, żeby zostać testerem oprogramowania. Są różne opinie, jedni mówią, że trzeba zapisać się na bootcamp, trzeba przejść jakiś specjalistyczny kurs. Ty natomiast byłaś samoukiem. Jakie są Twoje doświadczenia w tym temacie?

Magdalena:

Żeby w ogóle zacząć przygodę z testowaniem, w moim przypadku najłatwiejszym było skorzystanie z kursów dostępnych na różnych platformach szkoleniowych. Dawało mi to możliwość kilkukrotnego zapoznania się z omawianym materiałem, właśnie powrotem do ukończonych lekcji, aby zrozumieć te zagadnienia. Dodatkowo można się wspierać też informacjami, jakie znajdziemy na stronach internetowych poświęconych branży, czy też na YouTubie. Z bootcampów rzeczywiście nie korzystałam, nie miałam takiej okazji, więc tutaj zbyt wiele nie jestem w stanie opowiedzieć.

Myślę, że dla osób, które tak jak ja zdecydują się na pracę, na naukę opartą o kursy, najtrudniejsze może okazać się właśnie dokładne zapoznanie się z wszystkimi takimi niuansami technicznymi właśnie omawianymi na kursie. Na pewno taka forma ogranicza mocno możliwość zadawania pytań i zmusza do bardziej intensywnego poszukiwania odpowiedzi własną rękę już. Jednak jest ona wygodna dla osób, które czas na takie doszkolenie mają jedynie wieczorami lub właśnie w weekendy.

Izabela:

Czyli reasumując, każdy ma swoją ścieżkę.

Magdalena:

Dokładnie tak.

Izabela:

Ty ukończyłaś administrację.

Magdalena:

Zgadza się.

Izabela:

Czyli potwierdzasz, że w zawodzie testera nie trzeba ukończyć konkretnego kierunku studiów. Jednak z pewnością są takie cechy, które predysponują do bycia dobrym specjalistą w tym zawodzie. I powiedz jakie to są cechy, z jakich cech najczęściej korzystasz w swojej codziennej pracy.

Magdalena:

Moim zdaniem na pewno skrupulatność, dokładność, spostrzegawczość. Czasami mam wrażenie, że jestem upierdliwa.

Izabela:

Często tak się mówi, że to jest świetna cecha, upierdliwość.

Magdalena:

Po prostu staram się być bardzo dokładna, żeby żadne błędy nie prześlizgnęły się na produkcję. Na pewno taka osoba musi być otwarta i komunikatywna. To znacznie ułatwia współpracę i relacje w zespole. Przydaje się również takie nieszablonowe myślenie lub umiejętność wczuwania się w użytkownika końcowego, który nie zawsze musi obsługiwać aplikację tak jak, nie wiem, myślał o niej programista.

Izabela:

Słuchając Cię, mogłabym też powiedzieć, że jest jeszcze taka jedna cecha, która myślę spaja te wszystkie, o których powiedziałaś do tej pory. Czyli wszechstronność. Bo trzeba zarówno mieć umiejętności analityczne, jak również techniczne, ale także trzeba być taką otwartą osobą, która będzie potrafiła komunikować się z ludźmi. Nie każdy to potrafi.

Magdalena:

Tak, to się zgadza.

Izabela:
Jesteś testerką manualną.

Magdalena:

Tak.

Izabela:

Rozróżniamy dwa typy. Są testerzy manualni, są testerzy automatyzujący. Gdybyś miała wskazać na różnicę i powiedzieć, jaką wartość dla organizacji przynoszą tacy testerzy manualni, a jaką tacy automatyzujący. Bo często niektórzy mają takie przeświadczenie, że zostajemy testerami manualnymi wtedy, tak na samym początku, po to, aby potem rozwijając się, zostać tym testerem automatyzującym. Czy zawsze to jest prawda i czy testerów manualnych potrzeba nam w organizacjach?

Magdalena:

Powiem Ci, że tester manualny to osoba potrzebna bardzo i zawsze będzie potrzebna, ponieważ nie od razu każdy fragment oprogramowania jest objęty tymi testami automatycznymi. Dodatkowo pewne zmiany, jak na przykład, nie wiem, zmiany graficzne, wymagają weryfikacji osoby i tutaj automat za nas tego nie zrobi. Oczywiście testerzy automatyzujący mogą dodatkowo przyspieszyć testy wielokrotnie, powtarzane. Na przykład można zautomatyzować pewne czynności związane ze składaniem zamówień, procesami logowania. Wtedy ten zaoszczędzony czas można poświęcić po prostu na inne testy.

Izabela:

Czyli tester manualny, automatyzujący, każdy z nich tak naprawdę ma bardzo dużą wartość do organizacji. Wspominałaś już, że tester powinien być komunikatywny i nie da się ukryć, że tę komunikację musi rozwijać z programistą. I teraz mam takie pytanie, jak ta komunikacja powinna wyglądać, ponieważ krąży taki mit, że programiści, oni są niedostępni, oni denerwują się na testerów, testerzy ich irytują, ponieważ cały czas mówią, że coś im nie działa, a przecież tak naprawdę u programistów działa, tak? A jak to wygląda w praktyce i jak tester powinien komunikować o błędzie?

Magdalena:

Wiesz, dużo zależy od indywidualnych cech charakteru. Tak naprawdę jedni programiści są bardziej otwarci, inni bardziej introwertyczni. Nikt nie lubi, gdy ktoś zwraca mu uwagę, że gdzieś popełnił błąd, ale z drugiej strony nikt nie jest nieomylny i wiadomo, że czasami różne rzeczy się zdarzają. Nie zawsze też błąd musi wynikać ze zmiany, która została źle zaprogramowana. Czasem można uzyskać błąd na skutek niestandardowego podejścia do zagadnienia.

Z reguły jednak programiści wykazują się dużą cierpliwością a apatią. Jeżeli znajduje jakiś błąd, to starają się go szybko i sprawnie poprawić. Ważne jest to, by dosyć dokładnie opisać, w jaki sposób błąd został znaleziony, jakie kroki należy wykonać, by go powtórzyć. Czasem sposób dotarcia do błędu jest na tyle skomplikowany, że pomocne ukazuje się nagranie filmu. Wtedy współpraca okazuje się łatwiejsza, szybsza i nie budzi dodatkowych emocji.

Izabela:

Słuchając ciebie, myślę, że w tym momencie rozwiewasz wątpliwości wielu osób, które myślą, że tester to jest taka osoba, która sobie poklika, zgłosi jakiś tam problem i generalnie nic ją dalej nie obchodzi. Bo też taki jest mit, takie przeświadczenie panuje. Też myślę, że wiele osób teraz już wie, że programiści nie są tacy straszni wcale i są naprawdę bardzo pozytywnymi osobami, które błąd można powiedzieć przyjmą z miłą chęcią, bo zawsze to jakaś odpowiedź i jakaś wskazówka dla ich pracy.

Przy zawodzie testera mówi się też, że jest niski próg wejścia, czyli że łatwo jest wejść na ten rynek. Jednak wydaje mi się i też chciałabym się dowiedzieć jaka jest Twoja opinia, czy to nie jest tak, że sztuką jest dopiero się rozwijać w tym zawodzie, żeby ten zawód utrzymać?

Magdalena:

Na pewno jest to zawód, który wymaga stałego rozwoju. Każdego dnia pojawiają się nowe funkcjonalności, integracje, procesy, nie zawsze łatwe do zrozumienia. Bardzo przydaje się też wiedza techniczna na temat rozwiązań i technologii stosowanych w firmie, ale rzeczywiście tester manualny nie jest programistą, więc tutaj zgodzę się w 100% że ten próg wejścia jest dużo, dużo niższy. Natomiast pracując na co dzień z programistami trzeba również dość intensywnie się rozwijać by zrozumieć po prostu ich pracę. W przypadku testów automatycznych ten próg wejścia jest znacznie wyższy ponieważ wymaga już znajomości podstaw programowania.

Izabela:

Jednak w tym zawodzie trzeba się bardzo mocno rozwijać. Wydaje mi się, że tak jak w każdym. Tak, tak. Natomiast myślę, że możemy tutaj też rozwiać takie wątpliwości, że tak łatwo to tym testerem nie można zostać.

Magdalena:

No tak, ja przygotowałam się do tego zawodu ponad rok. I rzeczywiście nie jest to wszystko takie proste, jakby się wydawało na początku. Na pewno nie wystarczy nauczyć się nie wiem, na przykład kilku rzeczy, tylko, tak jak już wcześniej wspomniałam, to jest cały proces stałego uczenia się. Dla osób lubiących stałą, powtarzalną pracę raczej ten zawód nie będzie zbyt odpowiedni. Tutaj trzeba dość szybko pozyskiwać wiedzę na temat nowych zagadnień, by je dobrze po prostu zrozumieć.

Izabela:

Tak jak wcześniej wspominałam, wspominałam wcześniej o bootcampie i chciałabym też tutaj rozwinąć ten wątek, bo są takie reklamy, które mówią, że od razu po trzy miesięcznym bootcampie staniemy się świetnie zarabiającymi testerami. No ale wydaje mi się, że nie w tym rzecz, że wszystko zależy jednak od człowieka i od jego predyspozycji.

Magdalena:

Tak, zależy wszystko od predyspozycji i już posiadanych doświadczeń. Być może trzy miesięczny kurs dla podstawy do dalszej nauki, jednak doświadczenie przychodzi dopiero wraz z praktyką. Z pewnością praca ta wymaga stałego, intensywnego rozwoju.

Izabela:

Rozumiem. Magda, kto na pewno nie powinien tracić czasu i pieniędzy I odpuścić kompletnie pracę testera oprogramowania?

Magdalena:

Na pewno osoba, która nie chce się uczyć. Branża IT zmienia się dość dynamicznie. Każdego dnia mamy kontakt z nowymi rozwiązaniami. To wymaga jednak w tym zawodzie stałego rozwoju osobistego i tym samym osoby lubiące powtarzalną pracę mogą mieć problem z odnalezieniem się po prostu w tym zawodzie.

Izabela:

Dokładnie, dokładnie. A komu w takim razie ten zawód polecasz? Osobom, które lubią być na czasie?

Magdalena:

To na pewno. Również dla osób lubiących zmiany, którzy są otwarci, komunikatywni, dynamiczni no i nastawieni na ciągły rozwój osobisty.

Izabela:

No właśnie, Magda, z perspektywy ostatniego roku, co możesz powiedzieć? Twoja nowa praca to jest pasja? Czy to jest taki pewien ciekawy etap, który być może kiedyś zamkniesz, po to, aby rozpocząć kolejny, nowy w swojej karierze?

Magdalena:

Powiem szczerze, że jest to zawód bardzo pasjonujący. Na pewno jest w nim wiele nowości, które sprawiają, że wciąż dowiaduję się czegoś nowego. To sprawia, że nie ma nudy i to też nakręca mnie do dalszej nauki. Dostaję takiego, jakby to powiedzieć, powera do działania i do pójścia jeszcze wyżej. Sama teoria z kursów to nie wszystko. Codzienne wyzwania weryfikują to, co już wiemy, a gdzie mamy jeszcze braki. Dlatego też cieszę się bardzo, że mam możliwość rozwoju tutaj w Media4U. I mam nadzieję, że gdy spotkamy się ponownie za jakiś czas, będę mogła wtedy coś więcej poopowiadać już w kontekście testów automatycznych i moich nowych doświadczeń.

Izabela:

Mam nadzieję i w takim razie trzymam Cię za słowo.

Bardzo Ci Magda dziękuję za tę dzisiejszą rozmowę. Myślę, że jest ona bardzo, bardzo potrzebna dla osób, które dzisiaj, tak jak wspominałam wcześniej, borykają się z takimi pytaniami, co mam zrobić, czy iść w tego testera, czy raczej odpuścić. Także dziękuję Ci bardzo za to, że podzieliłaś się swoimi doświadczeniami, no a my słyszymy się niebawem.

Magdalena:

Dzięki serdeczne i do usłyszenia.

Izabela:

Dzięki, słyszymy się w kolejnym podcaście.

 

 

Copyrights © Media4U Sp. z o.o. All Rights Reserved.
Polityka prywatności

Przejdź do treści